Markiza na balkonie w bloku – fanaberia czy komfort, którego Ci trzeba?
Zamknij oczy i wyobraź sobie swój balkon w środku lata. Słońce praży jak opętane, beton nagrzewa się do temperatury tostera, a Ty, zamiast relaksu z kawą i książką, czujesz się jak tost z serem. Brzmi znajomo? Właśnie dlatego markiza na balkonie to wcale nie luksus z folderu reklamowego, ale bardzo przyziemna – i potrzebna – decyzja. Zwłaszcza jeśli mieszkasz w bloku.
Blokowiska rządzą się swoimi prawami. Balkon często pełni funkcję letniego salonu, domowej plaży, suszarni, a czasem nawet biura na świeżym powietrzu. Ale żeby naprawdę móc z tego dobrodziejstwa korzystać, trzeba się jakoś obronić przed upałem, ostrym słońcem i spojrzeniami sąsiadów, którzy z poziomu wyższych pięter widzą więcej, niż byś chciał. I tu na scenę wchodzi markiza – niczym parasol z klasą, który nie tylko rzuca cień, ale też daje poczucie prywatności i komfortu.
Markiza to rozwiązanie, które działa od razu po rozłożeniu
W przeciwieństwie do firanek czy zasłon balkonowych nie ogranicza widoku z wnętrza mieszkania, nie tłumi powiewu świeżego powietrza, a do tego nie trzeba jej prać. Wystarczy jeden ruch – lub naciśnięcie przycisku, jeśli postawisz na wersję automatyczną – i masz gotową strefę relaksu. Zero kombinowania z parasolem, który przewraca się przy pierwszym podmuchu wiatru.
Jeśli martwisz się, że markiza będzie szpecić elewację albo gryźć się z wyglądem budynku – spokojnie. Współczesne markizy balkonowe to nie te pstrokate potwory z lat dziewięćdziesiątych. Są smukłe, minimalistyczne, dostępne w szerokiej gamie kolorów i wzorów. Możesz wybrać tkaninę, która harmonijnie wpisze się w styl budynku, albo wręcz przeciwnie – będzie akcentem kolorystycznym, dzięki któremu Twój balkon zyska charakter. Co więcej, wiele modeli ma kasetę, która chroni zwiniętą markizę przed deszczem i zabrudzeniami, więc całość przez długie lata wygląda świeżo i schludnie.
Jest też coś jeszcze, o czym rzadko się mówi, a warto: markiza pomaga utrzymać przyjemną temperaturę we wnętrzu mieszkania. Osłaniając balkon, zatrzymuje część promieni słonecznych, które w przeciwnym razie wpadałyby przez okna i zmieniały Twój salon w szklarnię. To szczególnie ważne, jeśli Twoje mieszkanie ma ekspozycję południową albo zachodnią – czyli dostaje największą dawkę słońca wtedy, kiedy Ty marzysz już tylko o chłodzie.
Oczywiście, zanim rzucisz się w wir zamawiania, warto upewnić się, czy montaż markizy na balkonie jest dozwolony w Twojej wspólnocie mieszkaniowej. Czasem wystarczy zgłoszenie, czasem zgodność z elewacją budynku, a czasem trzeba zyskać zgodę zarządu. Ale spokojnie – to wszystko da się załatwić, a efekt naprawdę jest tego wart.
Na koniec warto dodać, że markiza to też… po prostu fajny gadżet. Nadaje balkonowi charakter, tworzy klimat rodem z południowej kawiarni i pozwala korzystać z uroków lata bez kompromisów. Bo jeśli masz kawałek nieba nad głową i miejsce na leżak, to warto zadbać też o cień. Nie po to mamy balkon, żeby patrzeć na niego przez szybę z klimatyzowanego wnętrza. Lepiej usiąść pod markizą i pozwolić sobie na chwilę oddechu – od słońca, od sąsiadów i od codziennego biegu. | Czytaj, jak wymienić materiał w markizie.
Czy warto mieć markizę w bloku? Zdecydowanie tak. Nie jest to już ekstrawagancja, ale przemyślany sposób na wygodę, prywatność i styl. A przy okazji – Twoje lato może zyskać całkiem nowy wymiar.
Markiza na balkonie w bloku – fanaberia czy komfort, którego Ci trzeba?
Zamknij oczy i wyobraź sobie swój balkon w środku lata. Słońce praży jak opętane, beton nagrzewa się do temperatury tostera, a Ty, zamiast relaksu z kawą i książką, czujesz się jak tost z serem. Brzmi znajomo? Właśnie dlatego markiza na balkonie to wcale nie luksus z folderu reklamowego, ale bardzo przyziemna – i potrzebna – decyzja. Zwłaszcza jeśli mieszkasz w bloku.
Blokowiska rządzą się swoimi prawami. Balkon często pełni funkcję letniego salonu, domowej plaży, suszarni, a czasem nawet biura na świeżym powietrzu. Ale żeby naprawdę móc z tego dobrodziejstwa korzystać, trzeba się jakoś obronić przed upałem, ostrym słońcem i spojrzeniami sąsiadów, którzy z poziomu wyższych pięter widzą więcej, niż byś chciał. I tu na scenę wchodzi markiza – niczym parasol z klasą, który nie tylko rzuca cień, ale też daje poczucie prywatności i komfortu.
Markiza to rozwiązanie, które działa od razu po rozłożeniu
W przeciwieństwie do firanek czy zasłon balkonowych nie ogranicza widoku z wnętrza mieszkania, nie tłumi powiewu świeżego powietrza, a do tego nie trzeba jej prać. Wystarczy jeden ruch – lub naciśnięcie przycisku, jeśli postawisz na wersję automatyczną – i masz gotową strefę relaksu. Zero kombinowania z parasolem, który przewraca się przy pierwszym podmuchu wiatru.
Jeśli martwisz się, że markiza będzie szpecić elewację albo gryźć się z wyglądem budynku – spokojnie. Współczesne markizy balkonowe to nie te pstrokate potwory z lat dziewięćdziesiątych. Są smukłe, minimalistyczne, dostępne w szerokiej gamie kolorów i wzorów. Możesz wybrać tkaninę, która harmonijnie wpisze się w styl budynku, albo wręcz przeciwnie – będzie akcentem kolorystycznym, dzięki któremu Twój balkon zyska charakter. Co więcej, wiele modeli ma kasetę, która chroni zwiniętą markizę przed deszczem i zabrudzeniami, więc całość przez długie lata wygląda świeżo i schludnie.
Jest też coś jeszcze, o czym rzadko się mówi, a warto: markiza pomaga utrzymać przyjemną temperaturę we wnętrzu mieszkania. Osłaniając balkon, zatrzymuje część promieni słonecznych, które w przeciwnym razie wpadałyby przez okna i zmieniały Twój salon w szklarnię. To szczególnie ważne, jeśli Twoje mieszkanie ma ekspozycję południową albo zachodnią – czyli dostaje największą dawkę słońca wtedy, kiedy Ty marzysz już tylko o chłodzie.
Oczywiście, zanim rzucisz się w wir zamawiania, warto upewnić się, czy montaż markizy na balkonie jest dozwolony w Twojej wspólnocie mieszkaniowej. Czasem wystarczy zgłoszenie, czasem zgodność z elewacją budynku, a czasem trzeba zyskać zgodę zarządu. Ale spokojnie – to wszystko da się załatwić, a efekt naprawdę jest tego wart.
Na koniec warto dodać, że markiza to też… po prostu fajny gadżet. Nadaje balkonowi charakter, tworzy klimat rodem z południowej kawiarni i pozwala korzystać z uroków lata bez kompromisów. Bo jeśli masz kawałek nieba nad głową i miejsce na leżak, to warto zadbać też o cień. Nie po to mamy balkon, żeby patrzeć na niego przez szybę z klimatyzowanego wnętrza. Lepiej usiąść pod markizą i pozwolić sobie na chwilę oddechu – od słońca, od sąsiadów i od codziennego biegu. | Czytaj, jak wymienić materiał w markizie.
Czy warto mieć markizę w bloku? Zdecydowanie tak. Nie jest to już ekstrawagancja, ale przemyślany sposób na wygodę, prywatność i styl. A przy okazji – Twoje lato może zyskać całkiem nowy wymiar.